Dlaczego hydrolat z kwiatu gorzkiej pomarańczy?
Nie lubię jesieni – nie wiem jak Ty, ale ja się wtedy czuję nie najlepiej. Zachodzące słońce, coraz krótszy dzień i ta potworna szaruga jesienna niosąca za sobą pasmo przeziębień i złego samopoczucia. Potrafisz sobie to wyobrazić i poczuć – bo ja jakoś nie. Zdecydowanie wolę wiosnę i budzący się do życia świat. Ale trudno, mamy to co mamy i nie mamy wpływu na pogodę, ale nad samopoczuciem i wyglądem możemy panować.
Krótka historia o hydrolacie z kwiatu gorzkiej pomarańczy.
Siedziałam w swoim ogrodzie ciesząc się ostatnimi promieniami słońca opadającymi na moją twarz i zorientowałam się, że każda pora roku oraz cykle przyrody są odzwierciedleniem naszych naturalnych cykli związanych z samopoczuciem i jakością naszej cery. Wiosną gdy przyroda się budzi do życia to nabieramy wiatru w skrzydła, budzi się miłość, coraz więcej par dostrzegamy wokół i widzimy coraz więcej pozytywnych aspektów naszego wyglądu. Latem korzystamy w pełni z życia, podróżujemy, jesteśmy pełnią naszych możliwości i korzystamy ze słońca, aby stać się jeszcze bardziej atrakcyjną kobietą. Jesienią zaś często tracimy nadzieję i popadamy w nostalgię – usychamy jak drzewa w naszych ogrodach i opadamy jak kwiaty w wazonach. – Czy Ty też to zauważasz?
Jak obejrzałam się w lustrze to zaczęłam dostrzegać oznaki upływającego czasu. Zauważyłam delikatnie marszczącą się skórę
– Od razu spanikowałam.
– Jak to możliwe?
Przecież jestem jeszcze młoda a już miałabym mieć zmarszczki?
Moje samopoczucie dużo bardziej podupadło jak zauważyłam na swojej twarzy zaczerwienienie. No nie, gorzej być nie mogło. Usiadłam w bujanym fotelu i zaczęłam rozpaczać, zapominając o przyczynach tego stanu rzeczy.
Przecież niedawno była pełnia lata – leżałam na plaży do góry brzuchem i łapałam każdy promień słońca na swoje zgrabne ciało.
Wtedy zdałam sobie sprawę, że przecież opalanie się też pociąga za sobą skutki uboczne o których rozmarzona w środku lata nie myślałam. Uszkadza główne komórki w skórze właściwej, które wydzielają białka i kwas hialuronowy, przez co skóra traci jędrność
- Produkuje enzymy, które niszczą włókna kolagenowe, a skóra traci ważną sieć utrzymującą jej napięcie
- Spowalnia mikrokrążenie przez co procesy regeneracyjne skóry ulegają spowolnieniu
- Zwiększa wydzielanie sebum, które prowadzi do likwidacji zaczerwień oraz zmniejsza pory
- Wzrost wytwarzania wolnych rodników potęguje bardzo mocno powyższe objawy
No tak – wszystko jasne. Już wiem skąd te wszystkie niespodzianki.
Na szczęście szybko znalazłam na to rozwiązanie, aby czuć się i wyglądać jak na wiosnę!
Kochana – chcąc zlikwidować to paskudne samopoczucie i zrelaksować się zastosowałam odprężający hydrolat z kwiatu gorzkiej pomarańczy.
Ach, ta delikatna mgiełka hydrolatu opadająca na moją twarz, niosąca delikatną i relaksującą kwiatową woń spowodowała, że się rozmarzyłam – poczułam wiosnę w powietrzu.
Na szczęście ten hydrolat jak się okazuje może rozwiązać moje problemy które dostrzegłam tego dnia. Zarówno te związane z samopoczuciem jak i urodą. Efekty użycia hydrolatu z kwiatu gorzkiej pomarańczy są dla mnie zaskakujące. Zarówno samopoczucie poprawiło się już po kilku użyciach to jednocześnie moja skóra odzyskała swoją dawną jędrność i blask. Zaczerwienienia, niechciane wypryski czy symptomy zmarszczek? – to już na szczęście za mną. Teraz jesień już coraz mniej groźna – czas cieszyć się królewskim życiem.
Jak używać hydrolatu z gorzkiej pomarańczy?
Na samym początku gdy tylko wzięłam go do rąk to nie mogłam się powstrzymać, aby nie nałożyć mgiełki na twarz – zrobiłam to. Trzy psiknięcia z odległości około 30 centymetrów od twarzy dały mi bardzo przyjemne uczucie – przypominające podmuch wiosennego wiatru – dało mi to relaks i rozluźnienie. Następnym razem gdy używałam hydrolatu z kwiatu gorzkiej pomarańczy to przemyłam bardzo dokładnie twarz. Po obmyciu delikatnie przetarłam puchowym ręcznikiem i wysuszyłam ją. Gdy byłam pewna, że twarz już obeschła, położyłam kilkanaście kropel na wacik kosmetyczny i równie dokładnie przetarłam całą twarz hydrolatem – ten sposób użycia przypomina mi użycie toniku do twarzy. Po tym jak to zrobiłam, chciałam dać ukojenie moim zmęczonym oczom. Długo szukałam takiego rozwiązania i powiem Ci, że było warto. Podobnie jak podczas przemywania twarzy nałożyłam kilkanaście kropel hydrolatu z kwiatu gorzkiej pomarańczy na płatek kosmetyczny i położyłam na około 10 minut na powieki zamkniętych oczu przed snem. Po tym zabiegu czułam się jeszcze bardziej wypoczęta z samego rana. Wiesz, że chyba ostatecznie znalazłam najdziwniejszy sposób użycia hydrolatu z kwiatu gorzkiej pomarańczy? Po umyciu włosów nałożyłam na całą długość hydrolat i delikatnie masowałam powierzchnię głowy. Ważne jest aby samego hydrolatu nie spłukiwać. O efekty Moja Droga nie pytaj – wypróbuj sama! Są zaskakujące.
Z Miłości do Natury,
Nature Queen