Poranna rutyna dla zabieganych: 20 minut dla piękna i energii na dzień dobry
Wstajesz na ostatnią chwilę, klniesz pod nosem na odbity w pośpiechu tusz do rzęs i biegniesz na autobus, a o śniadaniu myślisz dopiero po pierwszej kawie w pracy?
Czas to zmienić na dobre!
Jeśli poranki są dla Ciebie utrapieniem albo nawet nie zauważasz, kiedy mijają – dobrze trafiłaś. Dziś podrzucamy pomysły na to, jak bezboleśnie (a wręcz z przyjemnością) wstawać z łóżka i zaczynać każdy dzień z dobrym nastawieniem i w pełni sił. Mimo że doba nie jest z gumy – odrobina organizacji i określenie priorytetów potrafi zdziałać cuda.
Jak to zrobić? Zainspiruj się naszą ulubioną, poranną rutyną – trwa tylko 20 minut, a podnosi poziom energii i chęci do życia na długie godziny (nawet w środku zimy).
1. Dzień wcześniej
Dobrze czytasz! Poranna rutyna zaczyna się… wieczorem. Żeby oszczędzić sobie i czasu, i stresu rano, już poprzedniego dnia tuż przed snem przygotuj sobie:
- Ubrania – wybierz takie, które sprawią, że będziesz czuła się dobrze we własnej skórze, ale jednocześnie będą odpowiednie do miejsca, w którym spędzisz dzień.
- Śniadanie (lub pojedyncze składniki) – słyszałaś o „prepowaniu”? Tzw. mealprep to przygotowywanie i odpowiednie przechowywanie jedzenia na zapas. Nie martw się, nie musisz rzucać się na głęboką wodę i planować posiłków na cały tydzień – ale może warto zacząć od śniadań? Pyszne i zdrowe są tzw. owsianki nocne. Wrzuć płatki owsiane, mieszankę pestek, nasion lub orzechów i owoców (np. mrożonych malin) do słoiczka, zalej jogurtem, wymieszaj i… zostaw. Rano czeka Cię pyszne i pożywne śniadanie, którego przygotowanie nie zajmie Ci ani minuty więcej! Zawsze też możesz zabrać je ze sobą do pracy na deser.
- Torebkę lub plecak – zawczasu spakuj sobie wszystko, czego będziesz potrzebowała następnego dnia. Dokumenty dla klienta, parasolka, słuchawki, książka do autobusu… Niby nic, a pójdziesz spać spokojna – i niczym nie będziesz już sobie zawracać głowy rano.
2. Rano
- Wstań 15 minut wcześniej lub nastaw budzik realnie. Bądź ze sobą szczera – skoro i tak 3x klikasz przycisk drzemki, może od razu nastaw alarm na te 15 minut później, ale tym razem wstań z łóżka zwarta i gotowa? Dzięki przygotowaniu ubrań, dodatków i choćby części śniadania dzień wcześniej – i tak jesteś górą, zaoszczędziłaś już mnóstwo czasu!
Czas: 0 min.
- Zacznij od kilku łyków ciepłej, przegotowanej wody (bez dodatków). Jeśli rano nie masz na tyle czasu, by przegotowywać ją, a potem studzić – rozważ trzymanie jej przy łóżku w dobrym termosie. To rozgrzeje ciało od środka i obudzi metabolizm.
Czas: 2 min.
- Zaparz najlepszą kawę lub herbatę, jaką masz. Przyznaj – nic tak nie poprawia humoru, jak ulubiony aromat, który rozchodzi się przyjemnie po całym domu. A do tego, jak smakuje! Koniecznie miej w zanadrzu też swój ulubiony kubek (wiemy, że gdzieś tam jest!). Może nawet czekać przez noc tuż przy czajniku.
Czas: 4 min.
- Przywitaj się ze sobą w lustrze. Na serio. Kiedy ostatni raz naprawdę się w nim zauważyłaś, a nie tylko omiotłaś wzrokiem i wyłapałaś niedoskonałości? Popatrz sobie w oczy. Uśmiechnij się do siebie. I po prostu, zwyczajnie powiedz „Cześć, [tu wstaw swoje imię]!”.
Czas: 30 s.
#tip dla głowy:
Bardzo zachęcamy Cię też do pójścia o krok dalej – i wdrożenia do swojej porannej rutyny metody Ho’oponopono, hawajskiego sposobu na pokochanie siebie i lepsze życie. Brzmi skomplikowanie – ale wbrew pozorom jest bardzo prosta. Składa się z 4 wyrażeń: Wybacz mi. Przepraszam Cię. Dziękuję Ci. Kocham Cię. Połóż rękę na wysokości splotu słonecznego (tam, gdzie kończą się żebra) i powiedz je, patrząc sobie w oczy w lustrze. To tylko tyle – i aż tyle. Więcej o metodzie Ho’oponopono przeczytasz w naszym artykule tutaj.
Czas: 1 min.
- Rozgrzej się – jeszcze zanim ubierzesz się do wyjścia, zostań przez chwilę w wygodnej piżamie i poświęć kilka minut swojemu ciału. Możesz zastosować łagodną rozgrzewkę, którą znasz z zajęć jogi, pilatesu czy nawet aerobiku lub skorzystać z pomocy aplikacji sportowych – jest ich w sieci mnóstwo! Większość z nich oferuje opcje dobrane w zależności od czasu, który możesz na nie poświęcić. Rozgrzewka w 15 min? Świetnie. W 5 min? Dobre i to! Pamiętaj: to nie musi być wielki wysiłek, byle był regularny. Możesz się nawet przy nim nie spocić. Ważne, by przygotować ciało i rozruszać stawy (kostki, kolana, biodra, obręcz barkową) do wyzwań nadchodzącego dnia: godzin spędzonych przy komputerze, biegu na przystanek, noszeniu ciężkich zakupów.
Czas: 5 min.
#tip dla ciała:
Stosuj te same techniki w ciągu dnia, w ramach przerwy od monitora. Zwłaszcza jeśli pracujesz z domu!
- Pielęgnuj skórę z przyjemnością. Potraktuj ten czas jak celebrację i zaopiekowanie się sobą. Użyj przyjemnego żelu lub pianki do mycia twarzy (np. takich), przygotuj skórę tonikiem, a potem zakończ serum i/lub kremem. Wbrew pozorom to wcale nie trwa długo – a w trakcie wchłaniania jednego kosmetyku możesz myć zęby, ubierać skarpetki czy popijać kawę. Nie masz ochoty się później malować? To super! Masz? To też super! Niezależnie od decyzji, jaką podejmiesz, zrób to z miłością: żeby Twoje odbicie w lustrze zawołało z wrażenia: you go, girl!
Czas: 5 – 10 min.
Czas całkowity: 18 – 23 min.
Niezły czas jak na tyle przyjemności dla siebie z rana! A jeszcze przecież na dobre nie wyszłaś z domu 😉